wtorek, 1 września 2015




Chce mi się rzy­gać na wasz sztuczny świat,
srać na wasze cho­re pseudo-war­tości,
lać na was z góry
i pier­dzieć w wasze wy­pachnione
pastą col­ga­te to­tal skur­wiałe mor­dy.

W głębi duszy jes­tem podły
i do Sza­tana za­noszę modły
by diabły pow­rzu­cały was
w pełne wrzącej wo­dy kotły.

Kiedy się do mnie uśmie­chasz,
ja życzę ci naj­gor­sze­go pecha
i żeby cię we śnie za­jebała
ta two­ja roz­puszczo­na po­cie­cha.

Kończąc ten podły wier­szyk
wrzu­cam na pełny lu­zik.
A przy­mus ta­kiego pi­sania mam
w chwi­lach gdy niena­widzę ludzi. 

A te­raz na zgodę daj bu­zi. :* 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz