Ostatnio bywa inaczej, dostrzegam więcej, czuje więcej, uśmiecham się więcej i odnalazłam styl, którego szukałam przez całe życie. Akceptuje siebie, nie przejmuję się Bóg wie czym. Ogłaszam wszem i wobec, że moje szczęście rośnie z dnia na dzień. Przeglądam formy każdego możliwego zarobku, wyjazdu i tak dalej. Nie uciekam od tego od czego nie muszę i schodzę z drogi tym, którym schodzić muszę. Mam w dupie wszystkich, którzy nie zasługują na lepsze relacje ze mną. Zawęziłam grono w znajomych, więc nie ma co nastawiać się na większą znajomość ze mną. Chodzę pewnym krokiem. Ze spokojem mogę zamknąć oczy i wiedzieć, że to co chciałam mieć już mam.
I kilka miesięcy temu pisałam
Nie wiem na czym stoję, ale wiem na czym będę stać.
Dziś już wiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz