Dni mijają płynnie, chociaż z pozoru dziwne wszystko wygląda. Zazwyczaj wstaje rano, idę do szkoły i staram się jakoś określić swój czas i czas tego co robię. Nienawidzę gdy ktoś zarzuca mi siedzenie na dupie, kiedy wiem, że tak nie jest, kiedy wiem, że łapię się każdej pracy, która mi wpadnie w ręce, kiedy staram się rozkręcić swojego rodzaju biznes już któryś raz z kolei. Ostatnio też kiedy postanowiłam napisać do osoby, która zniknęła w pełni uświadomiłam sobie, że osoby, które są bardzo szybko mogą nie być i że wypluwają z siebie słowa, których nie są w stanie później powtórzyć. To co mnie boli, to to, że ludziom pojebało się w głowach. Mówią, wybaczaj, a za każdym razem robią to samo, po co wybaczać?
lepiej prowadzić selekcje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz