Muzyka dudni w najlepsze. Tylko ja leże jakaś taka skołowana. Każdy ma coś innego do powiedzenia na temat mojego życia i każdy i tak dodaje na koniec - ale Ty i tak nikogo nie słuchasz, więc zrobisz jak zechcesz. Bez sens.
Wkroczyłam na niecodzienne tematy z Emilem. Szczere rozmowy, pisanie poglądów i jakoś zastanawiam się nad całym moim dotychczasowym życiem. Pogłębia się kilka spraw, pewne zostały zakończone i nie widzę najmniejszego sensu aby wracać do poprzednich miesięcy swojego życia pod kątem swojego zachowania, wyrzeczeń, priorytetów. Próbuje znaleźć równowagę żeby zostać normalną dziewczyną. Ale w czym ja chce się oszukać? Nigdy nie będę normalna. Mam wrażenie, że ludzie codziennie przeglądają mój profil żeby napisać jak coś się zjebie. Ale nie. Jestem szczęśliwa, owszem... czasami siadam i myślę, że popełniłam błąd, ale nie.
Nie popełniłam.
I mam gorączkę.
A niech mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz