Jest 4:00.
Nie jem i nie śpię.
Zrobiłam sobie dziś tosty z nutellą i bananem.
Zjadłam jednego. Drugiego zostawiłam.
Spałam, 4 godziny. Od dwóch dni.
Mama jest po operacji. Nie jest dobrze.
Jest źle.
Miałam iść na imprezę - nie poszłam.
Siedziałam w domu, przyjechała Gabrysia i babcia. Wypiłyśmy po dwa piwa i rozeszłyśmy się po pokojach, a kiedy siedziałam i czytając cytaty słuchałam kolegi z gry, który na ts opowiadał mi nic nieznaczącą dla mnie historie zobaczyłam coś, co rozerwało mi serce. Nie czekałam długo na wsparcie. Przyjechało po 15 minutach, podpite z imprezy żeby mnie przytulić. Po prostu. Patrycja. Rzuciła wszystko żeby pozbierać mnie w całość. Przytulić mnie i spojrzeć głęboko w oczy. Zna mnie, jak nikt inny po prostu mnie zna. Umie mnie skleić, na taśmę żalu i gorzkich słów, ale umie.
Pomagało. W końcu zrobiłam porządek w folderach i cały czas mając zdjęcie przed oczami usuwałam te na komputerze. Płakałam jak głupia. Staram się nie myśleć o przemijaniu, o śmierci, bo nie widzę powodów, żeby się tym zajmować. Czasu się nie zatrzyma, śmierci się nie przekupi. Ludzie nie żyją wiecznie. Można umrzeć, siedząc na krześle w kawiarni, można umrzeć od cegły, która spadnie na głowę. To wszystko przeznaczenie, to los. Człowiek czasami sam skraca sobie życie - przez narkotyki, głupotę, alkohol. Ludzie szargają życie, bo nie radzą sobie z problemami, bo nie mają wiedzy, domu, są odrzuceni, biedni. Ja kocham życie, bo wydaje mi się, że lepiej jest mi na ziemi niż będzie tam w grobie leżeć, zamieniając się w próchno jedzone przez robaki,
I teraz kolejną noc będę zastanawiać się jak to przetrwać, jak przetrwać życie bez tego dotyku. I minie dużo czasu i wszystko wróci do normy, tylko co jakiś czas wspomnienia wrócą, bo wiara w to, że coś istnieje jest obok mnie i nie chce odpuścić. I każdego dnia, staram się żyć, jak nikt. Robić wiele, starać się, ale... ale to nie ważne wśród ludzi, którzy myślą o sobie. Krzywdzą i ranią.
Muszę żyć.
I już się nie rozpadnę.
“ - To w porządku - mówi - jeśli zechcesz odejść. Wszyscy pragną, byś została. Ja też tego chcę bardziej niż czegokolwiek w życiu. - Głos załamuje mu się z emocji. Urywa, odkasłuje, nabiera oddechu i mówi dalej. - Ale to moje życzenie i możesz się ze mną nie zgadzać. Więc chciałem tylko powiedzieć, że zrozumiem, jeżeli odejdziesz. To w porządku, jeśli musisz nas opuścić. To w porządku, jeśli chcesz przestać walczyć. ”
— Gayle Forman
“ Skup się nie na przeszłości czy teraźniejszości, ale wyłącznie na przyszłości [...] Nie ma żadnego znaczenia, co się stało. Liczy się tylko to, co się dopiero wydarzy. ”
— Dean Koontz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz